Pracodawcy: "Więcej miejsca dla Polaków

Przedsiębiorstwa w regionie Lejdy domagają się szybkiego zwiększenia liczby mieszkań dla pracowników migrujących z Europy Wschodniej. Fakt, że gminy robią obecnie zbyt mało w tym obszarze, szkodzi wzrostowi gospodarczemu w regionie. Tak twierdzi Dennis van der Voort z Taskforce for the Housing of Labour Migrants (THA).

"Zauważyliśmy, że rządy poświęcają temu zbyt mało uwagi", wyjaśnia Lisserbroeker. Według niego, władze miejskie wręcz zaprzeczają istnieniu problemu i często mają błędny obraz pracujących w Holandii mieszkańców Europy Wschodniej. "Jestem zszokowany, gdy politycy mówią, że chodzi tylko o pracowników sezonowych. Myślę, że wtedy naprawdę przegapiłeś zwrot".

Również w mieście

Chce również pozbyć się powszechnie panującego przekonania, że Polacy i inni pracownicy migrujący pracują tylko na obszarach wiejskich. "Hotele, hurtownie, firmy transportowe; pracują wszędzie. Również w Lejdzie".

Według Van der Voorta jest zbyt mało bezrobotnych Holendrów, którzy mogliby ratować firmy. "Gospodarka się ożywia, firmy chcą się rozwijać i potrzebują do tego pracowników. Oni tam są, ale nie mogą mieszkać w naszym regionie".

Kapitał pracy

Szacuje on, że w regionie brakuje 1500 łóżek. Van der Voort uważa, że w rezultacie stracone zostaną miliony euro w postaci kapitału pracowniczego.

"Mamy rozwiązanie w kieszeni. Gminy, pomóżcie nam znaleźć miejsce na dodatkowe mieszkania. Mamy sektor wraz z grupą zadaniową. Brakuje tylko rządu".